WILCZE WŁÓCZĘGI MOTOCYKLOWE
Motocyklem na najwyższy szczyt w Bieszczadach "Pikuj" Ukraina 2019.
Plan na ten dzień był banalny: dojechać do połoniny Pikuja. Wjechać
na nią. Przejechać całą. I zjechać. Proste? Pff.. banał. Jeszcze może
zdążymy na Borzawe dojechać.
W jakim wielkim byliśmy błędzie….
Na początek trzeba było dojechać do wsi Karpackie. Z niej wiodła droga w górę na połoninę Pikuja.
Miejscowość Użok w której spaliśmy znajduje się w linii prostej około 4km od Karpackie.
Droga utwardzoną jest to już ponad 30km!
I zaczęło się. Szary znalazł skrót. PALCEM PO MAPIE.
WILCZE WŁÓCZĘGI MOTOCYKLOWE
Motocyklem na najwyższy szczyt w Bieszczadach "Pikuj" Ukraina 2019.
Plan na ten dzień był banalny: dojechać do połoniny Pikuja. Wjechać
na nią. Przejechać całą. I zjechać. Proste? Pff.. banał. Jeszcze może
zdążymy na Borzawe dojechać.
W jakim wielkim byliśmy błędzie….
Na początek trzeba było dojechać do wsi Karpackie. Z niej wiodła droga w górę na połoninę Pikuja.
Miejscowość Użok w której spaliśmy znajduje się w linii prostej około 4km od Karpackie.
Droga utwardzoną jest to już ponad 30km!
I zaczęło się. Szary znalazł skrót. PALCEM PO MAPIE.
Tyski podróżnik wyruszył w liczącą 11 tys. km drogę na Syberię.
Skrywający się pod pseudonimem White Wolf tyszanin Marek Suslik 4 stycznia wyruszył na motorze spod „Żyrafy” do Ojmiakonu na dalekiej Syberii, gdzie temperatury sięgają kilkudziesięciu stopni mrozu.
Tablice rejestracyjne – sprawdź, skąd pochodzą samochody na polskich drogach
WILCZE WŁÓCZĘGI MOTOCYKLOWE
Motocyklem na najwyższy szczyt w Bieszczadach "Pikuj" Ukraina 2019.
Plan na ten dzień był banalny: dojechać do połoniny Pikuja. Wjechać
na nią. Przejechać całą. I zjechać. Proste? Pff.. banał. Jeszcze może
zdążymy na Borzawe dojechać.
W jakim wielkim byliśmy błędzie….
Na początek trzeba było dojechać do wsi Karpackie. Z niej wiodła droga w górę na połoninę Pikuja.
Miejscowość Użok w której spaliśmy znajduje się w linii prostej około 4km od Karpackie.
Droga utwardzoną jest to już ponad 30km!
I zaczęło się. Szary znalazł skrót. PALCEM PO MAPIE.
Tyski podróżnik wyruszył w liczącą 11 tys. km drogę na Syberię.
Skrywający się pod pseudonimem White Wolf tyszanin Marek Suslik 4 stycznia wyruszył na motorze spod „Żyrafy” do Ojmiakonu na dalekiej Syberii, gdzie temperatury sięgają kilkudziesięciu stopni mrozu.
Tablice rejestracyjne – sprawdź, skąd pochodzą samochody na polskich drogach
WILCZE WŁÓCZĘGI MOTOCYKLOWE
Motocyklem na najwyższy szczyt w Bieszczadach "Pikuj" Ukraina 2019.
Plan na ten dzień był banalny: dojechać do połoniny Pikuja. Wjechać
na nią. Przejechać całą. I zjechać. Proste? Pff.. banał. Jeszcze może
zdążymy na Borzawe dojechać.
W jakim wielkim byliśmy błędzie….
Na początek trzeba było dojechać do wsi Karpackie. Z niej wiodła droga w górę na połoninę Pikuja.
Miejscowość Użok w której spaliśmy znajduje się w linii prostej około 4km od Karpackie.
Droga utwardzoną jest to już ponad 30km!
I zaczęło się. Szary znalazł skrót. PALCEM PO MAPIE.
Tyski podróżnik wyruszył w liczącą 11 tys. km drogę na Syberię.
Skrywający się pod pseudonimem White Wolf tyszanin Marek Suslik 4 stycznia wyruszył na motorze spod „Żyrafy” do Ojmiakonu na dalekiej Syberii, gdzie temperatury sięgają kilkudziesięciu stopni mrozu.
Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.